Siemaneczko !
Ten post to totalny spontan ponieważ wyjazd był nie zaplanowany ;)
(Bo w wtorek poleciałam do Londynu)
Więc tak podzieliłam tego posta na części:
1. Dlaczego pojechałam do Londynu?
Wyjazd był spontaniczny ;)
Siedziałam u Julii i robiłyśmy sobie paznokcie, kiedy zadzwonił mój tata ;)
Powiedział, że ma 2 wolne bilety, do Londynu ponieważ ktoś tam
z jego pracy nie chce jechać, bo mu się dziecko rozchorowało.
Zapytał więc czy chcemy?
A my jak głupie nie wiedziałyśmy co odpowiedzieć!
Po chwili Julia Powiedziała, ze bierzemy ^^
Ale był jeden problem, miałyśmy być na lotnisku za 6h.
Więc na wariata zadzwoniłyśmy z powiadomieniem do mojej mamy
i mamy Julii ;0 Obie się zgodziły ;)
A to moje paznokcie:
2. Przelot
Chyba najciekawsza część według nas ;)
Było mega zabawnie ;)
to kilka fotek:
3. Już w Londynie
Gdy przyleciałyśmy do Londynu była 7 rano.
W ogóle nie wyspane poszłyśmy na miasto.
Tylko zmieniłyśmy ciuchy, i wzięłyśmy prysznic.
Nawet nie zdążyłam uczesać włosów..
co dopiero o ich prostowaniu ;c
To kilka zdjęć z wczoraj:
I z z dzisiaj:
Właśnie wróciłyśmy z małych zakupów ;)
W Londynie zostajemy do poniedziałku ;)
Sonia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz